Sprawdzamy jak najnowsza odsłona Thiefa przyśpieszyła przy użyciu API Mantle
Świetna oprawa audiowizualna (PS4); po stokroć klimat i znakomita immersja; nowy Garrett; poczucie ciała prowadzonej postaci; The City jako teren naszych działań i drugi, główny bohater gry; projekty odwiedzanych miejscówek; niesamowite przywiązanie do detali; mnogość opcji w kwestii określenia poziomu trudności gry
Minusyumowność związana z AI strażników; dla niektórych – klaustrofobia świata i mocne pocięcie miasta na doczytujące się sektory; poruszanie się po menu przedmiotów za pomocą touchpada w DualShocku to mordęga
Nowe API AMD o nazwie Mantle, stanowiące alternatywę dla DirectX, budzi ostatnimi czasy wiele emocji. Technologia jest dopiero wdrażana na rynek i jak na razie mogliśmy ją przetestować jedynie w grze Battlefield 4 oraz w benchmarku StarSwarm. Na naszych łamach mogliście poczytać już dwie recenzje w których testowaliśmy Mantle:
Na Mantle w najnowszej odsłonie przygód Garreta musieliśmy nieco poczekać, ale w końcu pojawiła się i odpowiednia łatka do gry, jak i sterowniki (14.3 beta), które odblokowują zastosowanie Mantle w grze Thief. Łatka przynosi również obsługę technologii True Audio, ale ją opiszemy dokładniej następnym razem.
Można mieć zastrzeżenia, że obsługa Mantle została wprowadzona do gry dopiero miesiąc po premierze, jednak wielu graczy nie kupuję gry w dzień premiery - czekają na obniżkę cen, albo właśnie na załatanie gry. To właśnie oni powinni być najbardziej zadowoleni z obsługi Mantle.
Jako, że narzędzia typu Fraps wciąż nie doczekały się obsługi Mantle, jedynym sposobem porównania działania gry za pomocą obu API jest w wbudowany w grę benchmark. Nie jest to komfortowa sytuacja, jednak na razie nie ma innej możliwości przetestowania tej technologii w grze Thief. Nie możemy więc porównać wyników z rzeczywistej rozgrywki, jak to miało miejsce w recenzji Thief - optymalne karty graficzne.